poniedziałek, 30 marca 2015

Dyplomacja w wypowiedziach




Wiem, że niektórzy cenią sobie, gdy ktoś jest szczery i „wali prosto z mostu”, ale czasami nie można być całkowicie szczerym i powiedzieć to, co się myśli naprawdę. Czasem bycie szczerym, aż do bólu, może faktycznie oznaczać ból. Swoimi słowami możemy zranić drugą osobę, dlatego czasem warto ugryźć się w język i pewne sprawy przemilczeć. I w takiej sytuacji przydaje się dyplomacja w wypowiedziach. Wyrażamy swoje zdanie, ale w tak umiejętny sposób, by nikogo nie urazić. W tej dziedzinie ekspertami są niektórzy politycy, dlatego warto się im przyglądać.
Ja wam nie podam przepisu, jak się zachować w danej sytuacji, musicie sami wiedzieć jak się zachować, a czasem jest trudno, bo emocje biorą górę.


sobota, 28 marca 2015

Nie rób scen



Niedawno oglądałam nowy serial TVNu i zdenerwowała mnie sytuacja tam przedstawiona. Otóż jedna z bohaterek trafiła do szpitala, ale bardzo się jej tam spodobało i nie chciała wyjść do domu. Razem z koleżanką z sali najadły się kredy, żeby dostać gorączki i opóźnić swoje wyjście ze szpitala.
Ta sytuacja zdenerwowała mnie niesamowicie, bo ja w szpitalu łącznie od 2010 roku spędziłam 1 rok i 5 miesięcy, więc ja do pobytu w szpitalu czuję wstręt. Nie mogę oglądać żadnych programów, gdzie pokazywany jest szpital. Nawet już Doktora House nie mogę oglądać. Przedtem jeszcze mogłam, bo to zagraniczny szpital, więc inne realia. Ale po styczniowym pobycie w szpitalu, miarka się przebrała i już nie mogę tego oglądać. A jak widzę program „Szpital” od razu go wyłączam. Ja nawet nie dam rady oglądać filmu, gdzie szpital nie jest głównym tematem, ale któryś z bohaterów jest w szpitalu.
Może was to dziwi, ale ja naprawdę nie znoszę tego miejsca, a po przebywaniu tam tak długo, chyba każdemu by zbrzydł.

piątek, 27 marca 2015

Mąż i żona



Stwierdzenie, którym zasłaniają się osoby żyjące bez ślubu, w tzw. konkubinacie, że: „po co nam ślub, przecież to tylko niepotrzebny papierek”, nie jest dla mnie argumentem.
Dla mnie jako osoby głęboko wierzącej, to jest coś nie do przyjęcia. Przecież to jest przysięga złożona przed Bogiem, że się nie opuści drugiej osoby, aż do śmierci.
A jeśli już ktoś nie jest wierzący, są inne argumenty przemawiające za ślubem. Małżeństwo bardzo przydaje się w życiu codziennym, np. w banku podczas brania kredytu, czy w szpitalu. Chcę przypomnieć, że przed ślubem, lekarze nie chcieli udzielić informacji Pawłowi o moim stanie zdrowia, bo przecież „narzeczony to zupełnie obca osoba”. Ciekawe, że zupełnie obca osoba staje się kimś najbliższym na świecie. Taki paradoks.
Może, więc warto przemyśleć, czy małżeństwo jest tylko „niepotrzebnym papierkiem”.


środa, 25 marca 2015

W więzieniach lepiej niż w niektórych szpitalach




Dlaczego w więzieniach są lepsze warunki niż w niektórych szpitalach? Jest tak zarówno w Polsce, jak i na świecie, bo istnieje przekonanie, że kraj jest tak rozwinięty, jak traktuje swoich więźniów. A mnie się wydaje, że państwo jest tak rozwinięte, jak skutecznie zapewnia bezpieczeństwo swoim obywatelom.
Poniżej podaję linki do stron o 10 najlepszych więziach na świecie, a może powinnam je nazwać hotelami. Na zdjęciu poniżej jest przedstawione więzienie w Piotrkowie Trybunalskim. Czyż nie wygląda, jak hotel? Krążyły plotki, że jest tam basen.
Niektórzy mówią, że więźniowie mają źle. To nie jest do końca prawda. Widziałam zdjęcie więziennego śniadania. Były tam: płatki z mlekiem, 2 jajka i 3 kromki chleba. Szpitalne śniadanie różni się tym, że nie ma jajek.
Poza tym w szpitalu trzeba płacić za telewizor, jak w ogóle jest na sali, a w więzieniu za darmo. Choć nie rozumiem, czemu szpitale pobierają za to opłatę. Przecież naziemna telewizja jest darmowa.
Ale w więzieniu można złożyć skargę, bo co więźniom zależy? A w szpitalu gorzej ze skargą, bo co, pacjent, który ma mieć operację złoży zażalenie na dyrektora szpitala? Chyba nie.
Gdzie jest w tym przypadku sprawiedliwość?






Więzienie w Piotrkowie Trybunalskim