poniedziałek, 30 maja 2016

Dobrze? Tylko dla kogo?



            U niektórych istnieje potrzeba uszczęśliwiania innych na siłę, bo przecież im się to na pewno spodoba. Ale nie ma tu głębszego zastanowienia nad tym problemem.
            A trzeba się zastanowić, czy gdyby to my bylibyśmy w sytuacji tej osoby, którą staramy się na siłę uszczęśliwić, byłoby to dla nas dobre?
            Czasami pewne rzeczy robione są bez głębszego zastanowienia i zamiast uszczęśliwić daną osobę, robimy jej przykrość. Czy to jest w porządku? Nie, a czasem wystarczy dobrze przemyśleć sprawę.
            Dla osoby, która nie chodzi, nie jest miłe pokazywanie jej osób tańczących, bo jaka jest przyjemność w oglądaniu czegoś, czego się nie może zrobić?
            A w osobę, która nie je dużo, nie można wciskać całej masy rzeczy do zjedzenia. Czasem trzeba po prostu wczuć się w sytuację innej osoby.


środa, 25 maja 2016

Nigdy nie można zwątpić, nawet gdy jest bardzo źle, bo nadzieja jest zawsze



            Podobno nigdy nie mówi się nigdy, ale w tym zdaniu, to słowo, jest jak najbardziej właściwe. Bo przecież ja też byłam w fatalnej sytuacji: m.in. sepsa, wodogłowie, brak samodzielnego oddechu, oddychała za mnie maszyna, a jednak tu jestem za sprawą wielu osób, ale głównie za sprawą mojego męża.
            Dlatego nigdy nie wolno się poddać, choć czasem ma się dość. Bo ja nie twierdzę, że zawsze było super, czasem miałam gorsze chwile, w końcu jestem tylko człowiekiem, nie robotem. To trwało jednak tylko chwilę, zawsze umiałam odreagować stres. Bardzo pomocny okazał się ten blog. Tu mogłam powiedzieć, co mnie dręczy, co siedzi w mojej głowie, a czego chciałam się pozbyć.
Nic, jednak by się nie udało, gdyby nie mój mąż. To on był dla mnie główną inspiracją, a ja dla niego. Właściwie to razem toczyliśmy, toczymy i będziemy toczyć walkę o (w miarę) normalne życie i jesteśmy na dobrej drodze. 

sobota, 21 maja 2016

Co ludzie powiedzą?



Był kiedyś taki serial. Główna bohaterka – Hiacynta Bouquet – przez cały czas stara się pokazywać, że jest znacznie zamożniejsza i należy do wyższej klasy społecznej niż w rzeczywistości. Robi to jednak dosyć nieudolnie. Jej obsesja na punkcie savoir-vivre'u, unikania skandali i kontrolowania innych osób są źródłem wielu komicznych sytuacji.
Często mam wrażenie, obserwując ludzi, których znam, że jestem na planie tego serialu. Oni też, jak główna bohaterka, starają się za wszelką cenę przypodobać innym. A właściwie dlaczego? Jest takie powiedzenie: „jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził”. To, co się podoba jednemu, może się nie podobać drugiemu, dlatego najważniejsze jest, co sami myślimy. Oczywiście nie można też wpadać w samouwielbienie. Wszystko z umiarem.

wtorek, 17 maja 2016

Wielki Mur Chiński




Wielki Mur Chiński rozciąga się na długości ok. 2400 km. Taką długość trudno przejechać jest wózkiem;)



niedziela, 15 maja 2016

Gdzie jest nadzieja i wiara we własne siły?



            Takie pytanie nasuwa mi się po obejrzeniu współczesnych filmów i seriali. W większości filmów prezentowane są postawy pełne braku chęci do walki, braku nadziei oraz wiary we własne siły. Dlaczego tak jest?
            Wyjątkiem jest film „Marsjanin”, gdzie główny bohater, pozostawiony sam na Marsie, stara się za wszelką cenę przeżyć. Jest w nim niebywała wola walki, by żyć. Taka postawa daje ludziom przykład. A co jest pokazywane bardzo często? Zdrady, kłamstwa, alkoholizm, przemoc itd. Czy to chcemy oglądać?