poniedziałek, 31 października 2016

Pomoc, która nic nie kosztuje



            Każdy z nas może pomóc. Ty też. To bardzo proste. Wystarczy pomodlić się za jakąś zmarłą osobę. Może jej właśnie tyle brakuje, żeby pójść dalej. I będzie to prawdziwa pomoc, bo osoba, za którą zmówimy modlitwę nie odwdzięczy się za to. Będzie to, zatem działanie nie obciążone chęcią pozyskania jakichkolwiek korzyści.
            Pomódlmy się więc, bo modlitwa zawsze pomaga.

piątek, 28 października 2016

Moja motywacja



            Zastanawiałam się, który powód motywujący mnie postawić na pierwszym miejscu: mojego męża, czy chęć przeżycia jeszcze wielu rzeczy i stwierdziłam, że te powody są na równi i znaczą to samo. Bo moje życie nie miało by sensu bez Pawła.
            A poza tym mam 28 lat i chcę jeszcze pożyć. Nie mam zamiaru tak łatwo odpuszczać tego życia! Walczyłam, walczę i będę walczyć. A poza tym nie mogłam pozwolić na to, żeby przez całe życie ktoś przy mnie robił. Mąż wierzył, że mi się uda, został ze mną, więc ja nie mam zamiaru się poddać. Doprowadzę sprawę do końca i zacznę sama chodzić.

niedziela, 23 października 2016

Świat widziany z wózka



            176 cm, a 130 cm to jest różnica. Dwie zupełnie różne perspektywy. W pierwszym przypadku to przeważnie ja patrzyłam z góry, a teraz patrzę na wszystkich z dołu. To naprawdę dziwne wrażenie.
            Z wózka każda rzecz wygląda inaczej, bo ma się tę świadomość, że nie po każdą rzecz można swobodnie sięgnąć i ją wziąć. Czasem coś stoi na przeszkodzie, nie ma szans się zmieścić, bo wózek jest za szeroki. I co wtedy? Czasem nie pozostaje nic innego, tylko wołanie o pomoc. I to jest niesamodzielność i zależność od innych.
            Wózek może się wydawać wygodny, ale powie tak tylko ten, kto na nim nigdy nie jeździł lub jeździł bardzo krótko. Dlatego każdy powinien spróbować, jak to jest jeździć na wózku, to pozwoli na pewno lepiej zrozumieć innych.
            Takie wczucie  się w sytuację innych pozwoli na zrozumienie zachowań innych ludzi wobec osób na wózkach. Często, mimo że się nie zna danej osoby i nie wie się, jaka jest jej historia, ocenia się ją przez pryzmat wózka. Ile to razy lekceważono mnie i zwracano się do mojego męża. Teraz już tak nie jest, a dlaczego? Bo coraz częściej wstaję z wózka i zmieniło się moje podejście. Znam swoją wartość i powiem nieskromnie, że w wielu przypadkach to inni ludzie mogliby się uczyć ode mnie.
            I może ktoś pomyśli, że osoba jeżdżąca na wózku nic nie musi robić i wcale się nie męczy, bo przecież ona nie chodzi. Jaki to jest niesamowity błąd. W moim życiu obecna jest ciągła, ciężka praca. Nieprzerwana rehabilitacja to nie są przelewki. Cały ten okres 6 lat był trudny, ale ten obecny jest jednym z etapów, który najbardziej daje mi się we znaki. Cel jest na wyciągnięcie ręki, pozostały szlify, ale one są bardzo trudne. Rozciągnięcie przykurczonych mięśni jest bardzo bolesne, ale jest to konieczne, bo bez tego nie ruszę dalej. A wszystkie obowiązki domowe, to ponowna nauka czegoś, co już umiałam.
            Ale cieszę się, że jestem tu, gdzie jestem, w bieżącej kondycji oraz, że dane mi jest uczyć się wszystkiego ponownie, bo niewiele brakowało, żebym nie mogła tego doświadczać.


czwartek, 20 października 2016

Ślub jest początkiem szczęścia

21.10.2012 r.


            Niektórzy mówią, że ślub był najszczęśliwszym momentem w ich życiu. Owszem, ale chodzi tu nie o całe życie, tylko o życie przed ślubem, bo po ślubie to każdy dzień powinien być najpiękniejszy. Przynajmniej w naszym związku tak jest.
            To jest wspaniałe budzić się, co rano obok tej samej osoby. My  tak już 4 lata.
            Kochanie, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu.