http://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=372
Czy jest coś lub ktoś ważniejszy w twoim życiu
od Jezusa? Może twój mąż/żona, dzieci, wnuki? A może ty sam? Bo powiedz,
czy godzisz się ze wszystkim, co na ciebie przychodzi?
Czy nie jest tak, że coś delikatnie cię zaboli, a ty już faszerujesz się tabletkami przeciwbólowymi? A myślisz wtedy o Jezusie, co On przeżywał podczas swojej męki?
Rozważałeś kiedykolwiek Jego mękę? Np. jak jest przewiązany do słupa i biczowany, a krew tryska we wszystkich kierunkach. Gdybyś ty tam stał, to co byś czuł?
Albo wyobraź sobie, jak nakładają Mu na głowę koronę z cierni. Poczuj, jak każdy cierń wbija się w twoją głowę.
A czy widzisz, jak Jezus niesie krzyż? W konsekwencji niesienia krzyża powstała najboleśniejsza rana na Jego ciele.
A gdyby to twoje ręce i stopy zostały przeszyte gwoździami?
Przemyśl to i zastanów się teraz, jak wygląda twoje naśladowanie Jezusa.
Czy nie jest tak, że coś delikatnie cię zaboli, a ty już faszerujesz się tabletkami przeciwbólowymi? A myślisz wtedy o Jezusie, co On przeżywał podczas swojej męki?
Rozważałeś kiedykolwiek Jego mękę? Np. jak jest przewiązany do słupa i biczowany, a krew tryska we wszystkich kierunkach. Gdybyś ty tam stał, to co byś czuł?
Albo wyobraź sobie, jak nakładają Mu na głowę koronę z cierni. Poczuj, jak każdy cierń wbija się w twoją głowę.
A czy widzisz, jak Jezus niesie krzyż? W konsekwencji niesienia krzyża powstała najboleśniejsza rana na Jego ciele.
A gdyby to twoje ręce i stopy zostały przeszyte gwoździami?
Przemyśl to i zastanów się teraz, jak wygląda twoje naśladowanie Jezusa.