Jak wyglądają twoje
modlitwy? Czy ograniczają się one do tzw. paciorka rano i wieczorem? A może
wcale nie masz czasu na modlitwę, na osobistą rozmowę z Bogiem? Bo masz dużo
zajęć, obowiązków? A kiedy gotujesz obiad, jedziesz samochodem, wyrywasz
chwasty w ogródku itd. chyba mógłbyś się pomodlić? Tak naprawdę każde zajęcie,
któremu nie musisz poświęcać całej uwagi może być okazją do modlitwy.
A czy modlisz się tylko
za siebie? Może warto byłoby czasem pomodlić się za kogoś innego, kogoś kto
potrzebuje modlitwy. Ludzie często nie zdają sobie sprawy, jak wiele może
zdziałać modlitwa ofiarowana za kogoś innego. Taka szczera modlitwa, płynąca
prosto z serca naprawdę może cuda zdziałać.
Św. Monika modliła się
długo za syna i męża. W konsekwencji mąż się nawrócił, a syn – św. Augustyn
został świętym.
Warto zatem modlić się za
innych. Św. Jakub pisze: ”Wyznawajcie
zatem sobie nawzajem grzechy, módlcie się jeden za drugiego, byście odzyskali
zdrowie. Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego”.
Módlmy się za innych i
prośmy Ducha Świętego, aby obdarzył nas charyzmatem modlitwy wstawienniczej.
Odsuńmy swoje „ja” na bok i starajmy się dostrzec potrzeby drugiego człowieka.
Ewelina
Szot