Może potrzebujesz oczyszczenia, żebyś go wydawał/wydawała?
A wiesz co oczyszcza duszę człowieka? Cierpienia.
Kiedy więc cierpisz nie narzekaj, bo to może znaczyć, że przechodzisz oczyszczenie.
Czasy II wojny światowej – Eva i Miriam Mozes, żydowskie bliźniaczki z Rumunii trafiają do Auschwitz, do dr. Josefa Mengelego, który nazywany był Aniołem Śmierci. Eksperymentował na ludziach – poddawał je okropnym operacjom, np. bez znieczulenia, wykonywał niepotrzebne amputacje, wstrzykiwał tyfus, albo zakażał rany. Zabił 153 dzieci, aby wykonać na nich sekcje zwłok.
Rumuńskim bliźniaczkom podano eksperymentalne zastrzyki. Na szczęście zostały uwolnione, jednak przez długie lata zmagały się z ich skutkami.
I niestety, w wyniku uszkodzenia nerek Miriam umiera.
A co robi Eva?
Wybacza.
W Auschwitz podpisuje dokumenty i przebacza swoim prześladowcom.
Eva poprzez swoją decyzję doświadczyła uzdrowienia własnej osoby. Nie doznawała już tego ciężaru, który ją przygniatał. Nie trawił ją już ten nowotwór złości i nienawiści, który być może ciebie trawi, bo ktoś dawno temu cię zranił, a ty mu nie potrafisz wybaczyć. Hodujesz w sobie takiego jadowitego węża, karmisz go nienawiścią i złością na cały świat. Tylko pamiętaj, że ten wąż może ciebie w każdej chwili ugryźć. Taka jest specyfika zła.
Ewelina Szot
Cofnijmy się w czasie. Trwa II wojna światowa. W Rosji, niedaleko koła podbiegunowego w Workucie, gdzie temperatury sięgają - 50°C, znajduje się gułag, w którym przetrzymywano nawet 70 tys. więźniów.
Tuż po zakończeniu wojny, w wigilię, polscy więźniowie ukradkiem łamali się opłatkiem.
Doniesiono na nich do władz obozu i do ich bloku wkroczył sam komendant z uzbrojonymi żołnierzami.
W celi zapadła cisza, ale ten który trzymał opłatek wyciągnął z nim rękę do komendanta. Oto dłoń z opłatkiem kontra dłoń z rewolwerem – miłość kontra nienawiść. Kto wygra? Zapewne większość powie, że dłoń z rewolwerem…a tu niespodzianka – dłoń z rewolwerem opada, a komendant wychodzi.
Ta historia pokazuje, że miłość jest silniejsza niż nienawiść, a zło nigdy nie wygrywa. Zatem czas się obudzić ze snu zwanego nienawiścią. Zacznij kochać drugiego człowieka, choć może uważasz go za wroga.
Ewelina Szot
Dostajesz list z Urzędu Skarbowego i o czym najpierw myślisz? Trzeba szybko przeczytać ten list, bo może coś jesteś dłużny? Czy nie tak właśnie myślisz?
A kiedy dostajesz list z banku? To czy gorączkowo nie myślisz, czy zapłaciłeś ostatnią ratę kredytu?
A kiedy jakiś listonosz w postaci drugiej osoby np. twojego znajomego, kolegi z pracy albo zupełnie obcej osoby przekazuje ci Słowo Boże albo daje ci Pismo Święte, czy nie rzucasz go w kąt?
A to jest list od samego Boga do ciebie! Może na początku nie zobaczysz odniesienia do siebie, ale im więcej będziesz je czytał, zauważysz, że sytuacje tam opisane odnoszą się do twojego życia.
Nie chcesz wiedzieć, co Bóg mówi?
Ewelina Szot
NIE!!!
Każdy swój grzech będziesz musiał odpokutować. Jak nie za życia, to po śmierci. Różnica jest taka, że największe cierpienie na ziemi, jest najlżejszym cierpieniem w czyśćcu.
Odpokutowanie grzechu to nie jest tylko zmówienie modlitwy po spowiedzi. To także naprawienie swoich czynów. Np. jeżeli coś ukradłeś, to może to zwróć?
Śpiesz się, póki żyjesz i jesteś na tej ziemi, bo w czyśćcu nie będzie lekko, a prawda jest taka, że niewiele dusz trafia od razu do nieba.
W czyśćcu jest ciężko, ale te cierpienia przynajmniej się kiedyś kończą.
Za to w piekle nigdy się nie kończą. Cierpienia już na zawsze. A bardzo dużo ludzi nie wierzy w piekło, sądzi, że ono nie istnieje.
Czy ty też tak myślisz?
Ewelina Szot
Przez most idą mrówka i słoń. Na moście słychać głośne dudnienie, więc mrówka mówi: „Ale tupiemy”.
Wiedz, że ty jesteś symbolem mrówki, a Pan Jezus symbolem słonia. To od Niego wszystko zależy, On ci daje wszystkie talenty, które posiadasz, od Niego zależy cała rzeczywistość, w której żyjesz. On ma nad wszystkim kontrolę.
Dlaczego zatem tak często narzekasz na swój los? W ten sposób pokazujesz, że nie zgadzasz się z Jego wolą. Próbujesz Mu pokazać, że to ty wiesz lepiej. Czy to znaczy, że masz się za mądrzejszego od Boga? A gdzie twoja pokora?
A dlaczego nie oddasz Mu całego swojego życia? Dlaczego nie staniesz się narzędziem w rękach Boga? Boisz się? Ale czego? Mówimy o oddaniu życia Jezusowi.
Oddaj Mu wszystko. Nie jakieś resztki, nie to, co ci zbywa, nie ochłapy. Nie zachowuj się, jak pan w średniowieczu i nie rzucaj Bogu resztek. Zaproś Go do stołu i daj Mu to, co najlepsze.
Ewelina Szot