Spójrz na to zdjęcie.
Właśnie tak, obok nas idzie Jezus i nawet nie wiesz, co ci już groziło i ile razy śmierć była o krok od ciebie.
I może narzekasz teraz i jęczysz na to, co ci się przytrafiło i w jakiej to fatalnej sytuacji jesteś, a nawet nie wiesz, czego uniknąłeś/ uniknęłaś.
Może narzekasz, że spadłeś/spadłaś z drzewa i złamałeś/złamałaś sobie nogę? A gdybyś do końca życia nie mógł/nie mogła już więcej chodzić? Albo gdybyś się zabił/zabiła?
Może narzekasz, że nie dostałeś/nie dostałaś tej dobrze płatnej pracy? A gdyby podpuszczano by cię tam od do oszukiwania i kradzieży?
Zanim zaczniesz następnym razem narzekać na swój los, może dobrze się zastanów.
Ewelina Szot