Teraz, z perspektywy czasu napiszę,
jak wyglądała moja świadomość przez te ostatnie 6 lat. To będzie taka informacja dla
bliskich osób, które miały podobne przejścia. Bo tak naprawdę nikt nie wie, jak
się czuje taka osoba. A nikt tego lepiej nie opowie, jak osoba, która jest po 3
wylewach. Być może podobnie jest po udarze, albo jakiś innych uszkodzeniach
mózgu. Tego nie wiem, ale może tak być.
Moja opowieść zaczyna się w 2010 r.
Po pierwszych wylewach miałam bardzo ograniczoną świadomość. Niewiele pamiętam
z tego okresu. Mam tylko takie przebłyski w pamięci. Pamiętam jak przez mgłę
wizytę chłopaka po podobnych przejściach, który mnie pocieszał i mówił, że
wszystko będzie dobrze. Nie wiem po co, to było, jeśli ja niewiele rozumiałam.
Nie wiedziałam, co mi się stało i jakie będą tego konsekwencje.
Później byłam świadoma w około 80%.
Byłam świadoma, ale mało mnie obchodziło, co się działo wokoło. Taki stan trwał
do ok. 2014 r., do momentu, kiedy zaczęłam pisać bloga. Od tego momentu jestem
świadoma w 100%.
Bliscy osób po uszkodzeniach mózgu
przeważnie nie wiedzą, jak taka osoba się czuje, co do niej dociera, w jakim
stopniu jest świadoma. To jest taka ściąga, która pomoże lepiej zrozumieć taką
osobę.