„Ja nie mam za co dziękować” – mówi wielu ludzi, ale czy na pewno?
A gdybyś był ciężko chory i każdy twój dzień spędzał w szpitalu, przykuty do łóżka, nie mogąc w ogóle wstać?
A gdybyś został niesłusznie skazany i trafił do więzienia na kilkanaście lat?
A gdybyś umarł niespodziewanie, jeszcze dziś?
A ty nie jesteś ciężko chory, nie jesteś w więzieniu i żyjesz. Nadal twierdzisz, że nie masz za co dziękować Bogu?
Ewelina Szot