Ewelina Szot
Paweł Szot
REHABILITACJA KROK PO KROKU
Wstęp
Na samym
początku pragnę zaznaczyć, że wszystkie informacje tu zawarte, opisuję z
własnej perspektywy. Osobiście przeżyłam opisane tu zdarzenia, po przejściu
trzech wylewów.
Opisane informacje
zostały uzupełnione przez mojego męża – Pawła Szota.
Pod każdą
formą rehabilitacji opiszę, jak ta rehabilitacja przebiegała w moim przypadku.
Poniższe
wiadomości zostały tu zawarte, by wszyscy, którzy potrzebują pomocy (członkowie
rodziny doznali wylewu, udaru, są po wypadkach itp.) wiedzieli, jak szybko
zareagować w takim przypadku. Często taki fakt jest dla wszystkich ogromnym
zaskoczeniem, ale trzeba się spiąć i działać.
Opanowanie sytuacji.
Pierwszą i najważniejszą rzeczą jest NIE panikować!
Trudno się oswoić z taką sytuacją, to normalne. Jeśli spanikujesz i zaczniesz
rozpaczać, z całą pewnością nie pomożesz potrzebującej osobie. Chłodna głowa to
podstawa.
Znaleźliście się już w szpitalu - należy pamiętać o kilku rzeczach:
- lekarz raczej nigdy nie powie Ci, że
wszystko będzie dobrze (bo po prostu nie może)
-
lekarz też człowiek – czasem ma gorsze dni, albo jest po ciężkiej operacji, nie
wolno generalizować, że wszyscy są źli itd…
-
pielęgniarki wiedzą dużo i to one są najczęściej przy Twoim bliskim, bądź miły
wobec nich to one będą miłe wobec Twojej bliskiej osoby. Praca pielęgniarek
jest naprawdę ciężka odczujesz to na własnej skórze kiedy ich nie będzie np. po
powrocie do domu.
-
trafiają się przypadki kiedy pielęgniarki i lekarze są bardzo nieuprzejmi – nie
przeskoczysz tego. Jesteście skazani na siebie.
-
jeśli lekarz mówi Ci, że sytuacja jest beznadziejna, nic się nie da zrobić itd.
– nie wierz w to.
Zawsze, podkreślam zawsze jest jakiś sposób –
konwencjonalny lub nie, ale nigdy nie możesz się poddać. Nawet jeśli wszystko
dookoła mówi Ci, że jest źle, beznadziejnie i nic nie można z tym zrobić – nie
wierz w to! Jeśli pogodzisz się z tą sytuacją i przestaniesz walczyć za wszelką
cenę, to bliska Ci osoba, która potrzebuje właśnie pomocy będzie skazana na
dłuższą i trudniejszą rehabilitację.
I Szpital
Pierwsza rehabilitacja po operacji to rehabilitacja szpitalna.
Później również można skorzystać z pobytów w szpitalu na oddziale
rehabilitacji.
Czas trwania
rehabilitacji wynosi:
-Rehabilitacja
ogólnoustrojowa - od 3 do 6 tygodni,
-Rehabilitacja
neurologiczna wczesna - od 3 do 9 tygodni;
-Rehabilitacja neurologiczna
ciężkich uszkodzeń ośrodkowego układu nerwowego – od 6 do 16 tygodni,
-Rehabilitacja neurologiczna wtórna - od 3 do
6 tygodni.
Moje operacje, jak i wielokrotna rehabilitacja odbyły się
w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim Nr 2 im. Św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie.
II Rehabilitacja środowiskowa
Po powrocie ze szpitala do domu można starać się o
rehabilitację środowiskową. Jest ona gwarantowana przez ośrodki zdrowia w
ramach umowy z NFZ.
W związku z tą rehabilitacją, to rehabilitant może przyjeżdżać
do domu pacjenta lub pacjent może dojeżdżać samodzielnie do ośrodka. Wszystko zależy
od stanu zdrowia pacjenta, a właściwy jest ośrodek zdrowia odpowiadający
miejscu zamieszkania pacjenta, w moim przypadku - Gminny Ośrodek Zdrowia w
Skołyszynie.
III
Sanatorium
Chory może ubiegać się także o pobyt w sanatorium.
Skierowanie do sanatorium wypisuje np. lekarz rehabilitacji.
Ja dwukrotnie byłam w Szpitalu Uzdrowiskowym Excelsior
w Iwoniczu-Zdroju. Mój 4-tygoniwy pobyt był darmowy (z wyjątkiem drobnej opłaty
klimatycznej), za to pobyt mojego opiekuna, który był niezbędny do przyjęcia
mnie, był w całości płatny.
IV Prywatna
rehabilitacja
Jeśli chodzi o rehabilitację prywatną, to taka, za
którą pacjent sam płaci. Może to być rehabilitant, który przyjeżdża do domu, a
także taki, do którego trzeba dojechać.
Można też skorzystać z prywatnego ośrodka
rehabilitacyjnego. Ja kilkanaście razy korzystałam z usług Centrum
Rehabilitacyjnego REHAMED-CENTER w Tajęcinie koło Rzeszowa.
V
Samodzielne ćwiczenia
W rehabilitacji bardzo ważna jest również samodzielna
praca. Ja ćwiczyłam i ćwiczę codziennie, oczywiście na miarę moich możliwości.
Nie chodzi tu tylko o ćwiczenia fizyczne, choć te też
są ważne, a bezpiecznie można je wykonywać samemu na materacu.
Ja mam problemy także z:
- precyzją –
ćwiczenia na precyzję są przeróżne, np. wbijanie kawałków materiału w styropian
i tworzenie z nich obrazów, wbijanie cekinów w formy styropianowe, tkanie,
szycie itp.;
- poprawną
wymową – ćwiczę z logopedą, ale głównie sama w domu. Ćwiczenia można
znaleźć w Internecie, można też czytać książki, bądź wiersze na głos;
- pisaniem –
dlatego każdego dnia przepisuję książki. Na ten problem nie ma innego
rozwiązania, jak tylko samodzielna praca.
VI Przyrządy
do ćwiczeń
W ćwiczeniach bardzo przydatne są różne przyrządy,
które można mieć w domu:
Bieżnia
Balkonik
Dysk, który pozwala ćwiczyć równowagę
Drabinki
Poduszka sensomotoryczna
Duża piłka
Rowerek
VII Rehabilitacja niekonwencjonalna
Podczas rehabilitacji bardzo ważna jest WIARA, zarówno wiara we własne siły,
jak i wiara w Boga. Dla mnie te dwa pojęcia są bardzo zbliżone, bo ciężko jest
wierzyć we własne siły bez wiary w Boga.
Poniżej podaję kontakt do księdza z Kraczkowej koło
Rzeszowa, który pomógł mi niejednokrotnie:
Ks. Mieczysław Bizior, Parafia św. Mikołaja w
Kraczkowej
VIII Inni specjaliści:
-Bożena Czerwonka-Sitek – okulista, Krosno
-Piotr Jakubowicz – gastrolog, Rzeszów
-Izabela Sikora – logopeda, Gorlice
-Jacek Bialik – protetyk słuchu, Jasło