Post z dedykacją dla większości emerytów i osób, które uważają, że w domu nie ma, co robić.
Co ma zrobić
dziewczyna, która w wieku 22 przestaje chodzić? Mało tego, w dużej mierze jest
zależna od innych osób. Nie może sobie sama poradzić np. z czesaniem, ubieraniem,
a nawet jedzeniem.
Bo miałam właśnie 22 lata, kiedy
przeszłam 2 pierwsze wylewy i moje życie zmieniło się całkowicie.
To było 7
lat temu, a przez te 7 lat bardzo dużo osiągnęłam ciężką pracą. I nie miałam
100% gwarancji, że będzie tak, jak dziś. Podjęłam ryzyko i opłaciło się.
Większość
czasu spędzam w domu, ale nie nudzę się, bo potrafię znaleźć sobie zajęcie.
Po pierwsze
i najważniejsze, piszę bloga. Ma to
bardzo dużo plusów. Osobom, które nie chcą upubliczniać swoich myśli, polecam pisanie pamiętnika, bo lepiej wyrzucić z
siebie jakąś myśl, niż ją w sobie dusić.
Dodatkowo czytam
książki i sama coś tworzę, ćwicząc pismo.
Ostatnio haftuję, bo uczę się haftu krzyżykowego (zdjęcie powyżej),
wcześniej układałam puzzle, tkałam i
wbijałam cekiny w formy styropianowe. To ćwiczenia precyzji.
Nieodłącznym elementem mojego każdego
dnia są ćwiczenia, a także czytanie Pisma Świętego, a tę ostatnią czynność gorąco
polecam.
I teraz powiedzie: czy w domu nie ma
co robić?