Nie wiem dlaczego ostatnio w
mojej głowie pojawiły się złe wspomnienia. Te związane ze szpitalem. Nie
rozumiem dlaczego teraz sobie o tym przypomniałam.
Żeby o tym nie myśleć
stwierdziłam, że potrzebne mi jest dobre wspomnienie, które dobrze pamiętam.
Przyszło mi do głowy
wspomnienie z pikniku. Staliśmy wtedy z mężem na środku podłogi do tańczenia, w
tle leciała piosenka z Rockiego, ludzie zrobili wokół nas kółko, tańczyli, a na koniec
rzucili na nas konfetti i dostaliśmy śliczne serce ze szkła z dedykacją.
Od razu mi lepiej.