Niedawno do mojego męża,
prezesa stowarzyszenia Nasza Harklowa przyszedł list z Krajowego Rejestru
Sądowego, dotyczący rejestracji ów stowarzyszenia.
Na pierwszy rzut oka wydaje
się, iż trzeba uiścić opłatę w wysokości 295 zł. Jednakże jest tam słowo, na
które zapewne mało kto zwrócił uwagę. Fakultatywną opłatę, co znaczy pozostawioną
do wyboru, do czyjejś decyzji; opcjonalną, nieobowiązkową, dowolną, możliwą.
Wniosek z tego, że trzeba
dokładnie i wnikliwie czytać każdy tekst, bo często można coś przeoczyć, co
może przynieść niepożądane skutki.