Czy nadal trzymasz się kurczowo twojego starego życia? Cały czas chcesz do niego wrócić, a twój główny argument brzmi: „No, ale przecież tak zawsze było, to po co coś zmieniać?”
Myślisz, że twoje stare życie było bez zarzutu?
Musimy narodzić się na nowo, nawrócić się, zmienić swoje życie.
Przygotujmy w swoich sercach godne mieszkania dla Pana.
Wylejmy ten ocet z własnych serc i pozwólmy, żeby Pan napełnił je miodem.