poniedziałek, 25 listopada 2024

ADORACJA JEST WIOSNĄ, ZAŚ JEJ OWOCE SĄ JESIENIĄ

 



 

            Popatrzmy na adorację jak na pory roku.

            Adoracja to wiosna. Trwamy na modlitwie przed Panem Jezusem, uwielbiamy Go, przepraszamy Go i zapewne często o coś prosimy oczekując, że to, o co prosiliśmy wydarzy się w najbliższym czasie, najlepiej tuż po wyjściu z adoracji.

            Jednakże owoce adoracji są jesienią. Patrząc na drzewa owocowe, dojrzały owoc, który można jeść, nie pojawia się zaraz po zapyleniu kwiatka przez pszczołę. Najpierw powstaje mały, niedojrzały owoc, który dojrzewa w słońcu przez całe lato, aby jesienią dojrzeć całkowicie i być gotowym do zjedzenia.

            Podobnie jest z owocami duchowymi. Nie wiemy kiedy owoc naszej modlitwy będzie dojrzały. Ten owoc może nawet nie objawić się w twoim życiu, a w życiu kogoś innego. Pewne jest jednak, że modlitwa jest zawsze skuteczna, a fakt, że jej owoc narodzi w życiu innej osoby powinien być dla ciebie powodem do radości.

Ewelina Szot