W środę była
piękna pogoda, w sam raz na wypalanie traw. To była ironia. I oczywiście ktoś wykorzystał
sytuację, bo przez otwarte okno dało się słyszeć syrenę strażacką.
Czy może mi ktoś wyjaśnić, po co się to robi,
jakie są pozytywne skutki tego zjawiska? Bo próbowałam znaleźć w Internecie,
jakie są korzyści wypalania traw, ale były tam tylko ujemne skutki. Z tego
wniosek, że wypalanie traw jest niekorzystne. Oto skutki wypalania traw:
1.
Zniszczenie przyrody – ginie wiele pożytecznych gatunków zwierząt, pożar traw często przenosi
się na lasy.
2.
Wyjałowienie ziemi – mitem jest, że wypalanie traw wzbogaca glebę.
3.
Niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia ludzi – pożar traw może wymknąć się spod
kontroli i przenieść się tam, gdzie mieszkają ludzie.
4.
Utracenie dopłat bezpośrednich – rolnik, który nie przestrzega zakazu wypalania traw, naraża
się na zmniejszenie wysokości wszystkich dopłat bezpośrednich.
5.
Przestępstwo -
podpalaczowi grozi grzywna do 5 tys. zł, a w razie spowodowania pożaru
stanowiącego zagrożenie dla życia, zdrowia czy też mienia, od roku do 10 lat
więzienia.
Zatem, czy warto?