Czy pisanie
obraźliwych komentarzy w Internecie pod zasłoną anonimowości jest fair?
Niektórym wydaje się, że tak. Wszystko jest w porządku i nie ma w tym nic
złego. Bo co mi tam, napiszę co mi ślina
na język przyniesie, a że kogoś urażę. Phi…
Takie
myślenie to jest pomyłka, bo to zwykłe tchórzostwo. Odwagę każdy ma napisać coś
anonimowo, ale pod własnym nazwiskiem już nie. Skoro to, co piszą komentatorzy
jest właściwe, to dlaczego ich tekstu nie ma w Internecie? Najłatwiej jest
kogoś poniżyć i zmieszać z błotem.