Oto kolejny dowód na istnie Boga oraz na to, że to On stworzył człowieka.
Ludzie nie chcą wpuścić Boga do swojego życia i ciągle przeczą Jego istnieniu. Bóg dał człowiekowi wolną wolę i to człowiek podejmuje decyzję - czy wybiera dobro, czy zło; czy wybiera życie, czy śmierć; czy wybiera błogosławieństwo, czy przekleństwo; czy wybiera Boga, czy Diabła.
Jednak Pan Bóg nas bardzo kocha, dlatego chce dla nas jak najlepiej, choć my często sami dla siebie tego nie chcemy. Nie pozbawi nas wolnej woli, ale ponieważ chce żebyśmy byli szczęśliwi i wie, że będzie to możliwe tylko z Nim, podczas procesu stwarzania człowieka pozostawił sobie dwie furtki, poprzez które może wejść do naszego życia.
Pierwszą z nich jest fakt, że w każdym człowieku istnieje dobro. Nie ma ludzi złych do szpiku kości, którzy nigdy nie wyświadczyliby jakiejś osobie dobra.
Np. szef mafii może się opiekować swoją starszą, schorowaną matką i może nie był dobry dla nikogo oprócz niej, ale to jest właśnie furtka dla Pana Boga, żeby mógł przez nią wejść do jego życia.
Drugą furtką Pana Boga jest uczucie znudzenia i zniechęcenia poszukiwaniem pełnego szczęścia, które nie istnieje bez Boga. Człowiek może się oszukiwać i używać jakiś krótkotrwałych zamienników szczęścia, ale one je będą tylko imitowały i stwarzały jego pozór na coraz krótszy czas, w związku z czym człowiek będzie przyjmował te zamienniki coraz częściej i więcej, aż się wykończy albo coś zrozumie. Zrozumie, że to jest właśnie furtka dla Boga. On mówi przez takie doświadczenia: „Nie ma szczęścia poza Mną”. Dlatego czasem pozwala nam upaść na samo dno, bo wie, że inaczej tego nie zrozumiemy.
Czasem dopuści, abyśmy zachorowali, bo to jest dla nas szansa, abyśmy coś zrozumieli. Ja dopiero, jak zachorowałam, zrozumiałam wiele rzeczy, dlatego czasem strata to tak naprawdę zysk.
Ewelina Szot