Usłyszałam
ostatnio takie mądre zdanie: Bóg nie
nagradza tych, których wcześniej nie doświadcza. To zdanie bardzo dotyczy
mnie. Wcześniej doświadczyłam potwornych rzeczy, z którymi zapewne większość
ludzi, by sobie nie poradziła, a teraz doświadczam bardzo dobrych i doskonale
widzę, jakie mam szczęście.
Wiem, że niektórzy nie potrafią tego
zrozumieć. Uważają, że to była niesłuszna i niesprawiedliwa kara, niepotrzebna
tragedia. Wcale nie. Takie słowa świadczą o niedojrzałości. Taką postawą, osoby
te pokazują, jak niewiele rozumieją. To chyba ja tu mogę mieć pretensje, a nie
mam żadnych.