Ostatnio
oglądam „Kobietę na krańcu świata” i im więcej odcinków obejrzałam, tym
bardziej się cieszę z tego, gdzie mieszkam.
Mnóstwo
ludzi narzeka na Polskę, że tak tu źle, ale czy na pewno? Poniżej podaję linki
do kilku odcinków:
Ten odcinek jest o kobiecie, która żyje w plemieniu
Mentawajów, gdzie czas i rozwój cywilizacji się zatrzymały.
Czy wiedzieliście, że w Kirgistanie, zamiast oświadczyn,
można kobietę porwać?
Po wodę 0,5 km?
Dom na cmentarzu, w grobowcu.