To jest zdjęcie z mojego ślubu z
Pawłem – 21.10.2012 r. Jestem 2,5 tygodnia po wyjściu ze szpitala, w którym to spędziłam
3 miesiące, przeszłam 2 operacje i na kilka dni zupełnie straciłam mowę.
Zapewne niewiele osób o tym pamięta, lub nie chce pamiętać, dlatego większość
zachowuje się, jakbym zupełnie nic nie przeżyła. A ja przeżyłam 3 wylewy, a 4
razy prawie umarłam.
Dlatego
zapamiętajcie wszyscy: ja NIGDY nie będę taka, jak przed wylewem i nie mogę
robić tego wszystkiego, co zupełnie zdrowi ludzie.
A w byciu
niepełnosprawną najtrudniejszy jest fakt, że pewnych rzeczy nie mogę zrobić
sama i jestem zależna od innych. Oby już niedługo…