Czy pamiętasz przez cały czas o Bogu?
Czy nie jest tak, że przypominasz sobie dopiero o Nim, jak jest źle? A gdy wszystko układa się po twojej myśli, to ty jesteś królem świata i o Bogu całkowicie zapominasz?
Czy potrafisz przyjąć wszystko, co cię spotyka?
Czy może, gdy tylko spotka cię coś nieprzyjemnego, to masz pretensje do Pana Boga?
A nawet nie zdajesz sobie sprawy, jaka łaska cię spotkała, bo tym nieszczęściem Pan Bóg chce cię obudzić. Chce cię wyrwać z tej bylejakości, z tego zła, w którym tkwisz, a które sprowadza na ciebie zagładę.
Bóg mówi ci: „Córko moja/synu mój, kocham cię. Wróć do mnie”.