Czy do twojego skarbu Bóg ma łatwy dostęp?
Czy przechowujesz go w naczyniach glinianych, ufając Bogu i wierząc, że to od Niego pochodzi to wszystko, co posiadasz?
Czy może przechowujesz go w sejfie z szyfrem, do którego nie dajesz Bogu dostępu?
Znosisz wszystko z podniesioną głową, czy ciągle narzekasz, jednocześnie nie zgadzając się z wolą Bożą?
Pokazujesz innym, że żyje w tobie Chrystus, i że to oznacza pełnię szczęścia?