„Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem” (Koh 3, 1)
Kiedy wyjmujesz gorące, tyle co upieczone ciasto z piekarnika, możesz je od razu jeść? No nie, bo jest gorące i może ci zaszkodzić. Sięgasz jednak po nie, bo ono tak cię kusi i chcesz je zjeść od razu. I wtedy mama musi cię napomnieć, że tak nie wolno, że musisz poczekać.
Podobnie jest z naszymi prośbami do Boga. Często byśmy chcieli już, a tu trzeba chwilę poczekać i Mama musi nas upomnieć, a nawet czasem dać „po łapach” jak nie słuchamy i sami sobie chcemy zrobić na złość.
Nasza Mama Maryja ostrzega nas: „Dziecko, jeszcze nie teraz, za chwilę. Jak zjesz gorące ciasto, to cię będzie bolał brzuch”.
Ale my czasem i tak nie słuchamy, bo wiemy lepiej.
Ewelina Szot