Jakie masz serce?
Czy jest, jak miękka glina? Czy oddałeś je Boskiemu Garncarzowi, by zrobił z nim, co zechce i ulepił z niego coś, co przyniesie pożytek innym ludziom?
Czy też może zabezpieczyłeś swoje serce twardą skałą i nie dajesz Jezusowi do niego dostępu?
Może i Jezusowi zabraniasz tam wejść, ale złe duchy znajdują najmniejsze pęknięcie w twoim murze i ładują się przez nie bez pytania, i rządzą twoim życiem, a ty nie masz nic do gadania.