wtorek, 14 listopada 2023

CZY PAN JEZUS BYŁ W PIEKLE?



„Jezus zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał i wstąpił na niebiosa. Skoro więc mówimy o tym, że Jezus zmartwychwstał, to znaczy, że wcześniej przebywał w śmierci, w krainie umarłych i razem z umarłymi. Katechizm Kościoła Katolickiego w pkt. 632 mówi tak: liczne wypowiedzi Nowego Testamentu, według których Jezus został wskrzeszony z martwych, zakładają, że przed zmartwychwstaniem przebywał On w krainie zmarłych.
Kiedy mówimy o zstąpieniu Jezusa do piekieł, trzeba zaznaczyć, że Jezus nie zstąpił do miejsca potępionych gdzie przebywają dusze, które nie chciały oglądać Boga. Poszedł do tych, którzy oczekiwali na moment odkupienia przez Chrystusa.
Zanim Jezus się wcielił, zanim został umęczony, zabity i dokonał krwawej ofiary na krzyżu, by nas odkupić i dzięki temu dać nam życie wieczne, wszyscy, którzy zmarli przed tymi wydarzeniami, oczekiwali na odkupienie, którego dokonał Jezus jeszcze nie oglądali Pana Boga. Musieli czekać. Stąd Pismo Święte nazywa to miejsce Piekłem, Szeolem, czy Hadesem.
Katechizm Kościoła Katolickiego w następnym punkcie mówi wyraźnie, że Jezus nie zstąpił do piekieł, by wyzwolić potępionych, zniszczyć ich piekło, ale by wyzwolić sprawiedliwych, którzy Go poprzedzili. Samo zaś piekło musi być rzeczywistością straszną, przerażającą. To stan, w którym dusza na zawsze jest oddzielona od oglądania Boga, nie ma już żadnej nadziei, że to się kiedykolwiek zmieni.
Piekło, jak uczy nas Katechizm, jest zarówno miejscem i stanem duszy wiecznego odłączenia od Boga.
Jednym z pierwszych moich zaskoczeń, kiedy zacząłem pełnić posługę egzorcysty było to, że sam Szatan, boi się iść do piekła. Robi wszystko, żeby do piekła nie wrócić. Egzorcysta ma obowiązek odesłać złego ducha, który wychodzi z danej osoby w dwa miejsca: do piekła albo pod krzyż Pana Jezusa, by Pan Jezus nim rozporządzał. Nie można nigdzie indziej odsyłać złego ducha. W krainie Gerazyńczyków Pan Jezus wysłał złe duchy na ich prośbę w świnie i one wszystkie pobiegły do jeziora i utopiły się. Diabeł robi wszystko, potrafi nawet prosić, by go do piekła nie odsyłać, bo tak przerażająca jest ta rzeczywistość, że nawet on boi się tam iść. Tymczasem chrześcijanie nieraz pchają się tam przysłowiowymi drzwiami i oknami na własne życzenie.
W kontekście słów Credo warto powiedzieć też kilka słów o tych, którzy dzisiaj oczekują na oglądanie Pana Boga, czyli o duszach czyśćcowych.
Nasz Kościół to nie tylko Kościół Pielgrzymujący, który tutaj realnie widzimy, czyli my. To także Kościół cierpiący, który jest w czyśćcu, czyli ci, którzy nas poprzedzili, ale w wyniku popełnionych grzechów i kar, które zaciągnęli, i których nie odpokutowali na ziemi, oczekują by te winy odkupić.
Mamy oczywiście jeszcze Kościół Triumfujący, Chwalebny, Kościół Zbawionych. Warto w tym kontekście przypomnieć o modlitwie za zamarłych, nie tylko w listopadzie. Prośmy często Pana Boga o wieczny odpoczynek dla naszych bliskich, którzy nas wyprzedzili na drodze do wieczności. Mamy wiele możliwości ofiarowania odpustów właśnie za dusze, które cierpią w czyśćcu.
Bóg daje nam tę łaskę, że kiedy modlimy się za zmarłych, naprawdę możemy im pomóc. Jeśli będziemy się modlić dużo to doświadczymy ich pomocy, bo oni sobie już nie mogą pomóc, ale nam mogą bardzo wiele wyprosić. Dusze czyśćcowe odwdzięczają się w niesamowity sposób za modlitwę o ich wieczny odpoczynek.
CZAS CREDO, CZAS NOWEJ EWANGELIZACJI, ks. Michał Olszewski SCJ