Jaki masz obraz Pana
Boga?
Czy widzisz Go, jako
surowego sędziego, policjanta, nauczyciela? Czy wręcz odwrotnie – jako
kochającego Tatusia?
To, jak wygląda twoje
życie wpływa na twój osobisty obraz Boga.
Jeśli jesteś
nieszczęśliwy, cierpisz po to, żeby cierpieć – bez żadnego celu, bo nie
ofiarujesz swoich cierpień za innych; będziesz widział Boga, jako Tego, którego
trzeba się bać, bo On tylko karze.
Jeśli jesteś
szczęśliwy, będziesz widział Boga, jako kochającego Ojca, który chce dla
każdego z nas, jak najlepiej.
Prawdziwy wizerunek
Boga zawiera elementy obu wyżej przedstawionych obrazów.
Bóg nas kocha nieodwołalnie,
bezinteresownie, miłością doskonałą, jednakże my winniśmy Mu szacunek i cześć.
Powinniśmy żyć z bojaźnią Bożą. Nie ze strachem. Bo czy można kogoś zmusić do
miłości posługując się strachem?
Jak ty zatem
postrzegasz chrześcijaństwo? Czy nie stworzyłeś sobie przypadkiem swojej
prywatnej wizji chrześcijaństwa? Karykatury, którą straszysz innych albo
sielankowego obrazka, gdzie nie ma miejsca na poświęcenie i mądre cierpienie?
Przypominam, że
fundamentem naszej wiary jest Jezus Chrystus, który umarł za każdego z nas i zmartwychwstał.
Ewelina
Szot