wtorek, 31 stycznia 2023

Jezus lekceważony w Nazarecie – 01.02.2023 r. (Mk 6, 1-6)


http://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=522&sid=9998e49bd59ceded71c6042fe47f1e7a


Jezus przybył wraz z uczniami do swojego rodzinnego miasta – Nazaretu. Gdy w szabat nauczał w synagodze, wszyscy ludzie się dziwili, skąd u Niego ta wiedza. Myśleli sobie: „Przecież to jest syn Maryi, my Go znamy jeszcze, jak taki mały był. I On nas teraz uczy?”
Jezus na ich reakcję powiedział: „Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony” i poszedł do okolicznych miejscowości, i tam nauczał.

Panie, przepraszamy Cię, że my tak, jak ci ludzie też nie chcemy przyjąć Ciebie i Twojej nauki. Zbyt wiele oczekujemy i mamy swoje, niekoniecznie właściwe wyobrażenia o tym, jak powinien objawić się nam Bóg.
A Ty często wybierasz to, co niepozorne; coś co nie ma wartości w oczach świata, czasami przychodzisz przez to, co już znamy, ale po spotkaniu z Twoją miłością jest całkiem inne.
Otwórz nam oczy, Panie!

 

GDZIE TU JEST LOGIKA?



Popatrzcie sobie na moje życie. Tak po ludzku to dramat i tragedia – dziewczyna niepełnosprawna w stopniu znacznym; niezdolna do samodzielnej egzystencji.

Zatem większości ludzi nie mieści się w głowie, że jestem bardzo szczęśliwa i spełniam się każdego dnia.

Jak to możliwe? Zapytacie.

Odpowiedź jest krótka. Pan Bóg.

On dał mi niesamowitą możliwość, bym zmieniła swoje życie – najpierw jeden wylew, potem drugi, potem 3 miesiące w szpitalu w 2012 r., gdzie przeszłam 2 operacje i trzeci wylew, który zakończył moją chorobę, ale nie usunął jej konsekwencji.

Jednak pomimo tych wszystkich przejść i ich konsekwencji, z którymi zmagam się do dzisiaj, jestem bardzo szczęśliwa i wdzięczna Bogu za to, co się wydarzyło.

Każdego dnia Bóg mnie zaskakuje tym, co od Niego dostaje i jestem Mu ogromnie wdzięczna, bo to, co się wydarzyło, było czymś najlepszym w moim życiu, ponieważ dzięki temu spotkałam Jego.

Wcześniej widziałam Go trochę przez godzinę w niedzielę, w kościele, a teraz On jest obok mnie cały czas. Wcześniej też był, tylko ja nie zdawałam sobie z tego sprawy.

Tak wiele od Niego dostaję, że nie jestem tego w stanie tego wymienić, ale najlepszym darem od Boga jest mój mąż. To mój ziemski anioł stróż.

 

Do artykułu dodaję moje zdjęcie ze szpitala, z 2011 r. i obecne zdjęcie. Myślicie, że jest mi smutno, jak na nie patrzę? Nie! Ja jestem dumna z tego, jak było, a jak jest. I choć było ciężko i trudno, to Bóg mi pomagał i nadal pomaga.

 

Ewelina Szot

 

CZY RADUJESZ SIĘ W KAŻDEJ SYTUACJI?



Co mówi ten cytat? Otóż mamy się zawsze radować, a czy ty tak robisz? Mamy się radować w dobrej i złej sytuacji, a za każdą z tych sytuacji mamy dziękować.

Mamy też nieustannie się modlić, co oznacza, żebyś raz na jakiś czas oderwał się choćby na 5 sekund od swojego zajęcia i zawołał: JEZU, UFAM TOBIE albo CHWAŁA TOBIE, PANIE.

Zastanów się też czego i kogo słuchasz. Co z tych informacji wynika dla ciebie i dla twojego otoczenia?

 


„Piekło wyje, kiedy przeciwstawiamy się złu, takiemu jak aborcja i rozwścieczeni do granic uczestnicy marszów.

Szatanowi jest obojętne, czy dzieje się to w przestrzeni państwowej, we wszelkiego rodzaju mediach czy w samym Kościele – byle dzielić, wprowadzać strach, niepewność i zamieszanie.

On najlepiej czuje się w kamuflażu, jak tajniacy, a kiedy musi się ujawnić, to znaczy, że został zdemaskowany on sam lub jego plan albo nie ma już innego wyjścia i musi grać w otwarte karty.

Robi to jednak niechętnie, bo jest najskuteczniejszy, gdy podaje się za syna światłości dbającego o dobro wszystkich ludzi, działającego na rzecz stworzenia, ekologii, w imię postępu i dobrobytu oraz ogólnego braterstwa i pokoju.

To piękne hasła, ale gdzie jest haczyk?

Najczęściej jest on głęboko ukryty i ci, którzy myślą tylko po ludzku, nie korzystają ze światła i asystencji Ducha Świętego, dowiedzą się prawdy, gdy będzie już za późno”.

Ks. Piotr Glas