czwartek, 30 września 2021

„Panie, Ty wszystko wiesz”

 


CZY MASZ GORĄCZKĘ?

 


Czy jesteś na coś chory? Coś cię boli? Masz problemy? Przechodzisz przez trudności?

To dlaczego nie przyjdziesz z tym do Jezusa?

Dlaczego Jemu o tym nie powiesz?

Tylko On ma moc zabrać ci te wszystkie trudności.

Dlaczego zatem szukasz wszędzie rozwiązania twoich problemów, tylko nie u Niego?

JESTEŚ GORĄCY, ZIMNY CZY LETNI?

 



 

 Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
Obyś był zimny albo gorący!
 A tak, skoro jesteś letni
i ani gorący, ani zimny,
chcę cię wyrzucić z mych ust”.

Część zapewne sądzi, że dobrze być gorącym albo letnim, ale wcale tak nie jest. Ten fragment Apokalipsy przedstawia różne sposoby bycia w Kościele.

 Gorący człowiek kocha Boga całym sercem. Całe jego życie jest życiem dla Boga: każdy oddech, każdy krok, każda wypowiedziana i niewypowiedziana myśl jest pełna miłości do Stwórcy. Człowiek „gorący” wie, że bez Boga jest niczym, a z Bogiem może wszystko. Potwierdza to całym swoim życiem, które przepełnione jest aktywnością i dynamizmem w ewangelizowaniu.

Człowiek zimny to np. siostry kontemplacyjne, ludzie o zupełnie innych temperamentach, charakterach. To tacy ludzie, których nie widać na zewnątrz, a są bardzo istotni poprzez swoją modlitwę za innych ludzi.

Zarówno człowiek zimny i gorący jest bardzo mocno zaangażowany w byciu z Jezusem.

Człowiek letni jest żaden. Nie ma w nim zaangażowania. Niby chodzi do kościoła, ale nie robi tego, bo kocha Boga i chce być blisko Niego, a raczej robi to trochę z obowiązku. Dużo rzeczy robi na pokaz, żeby przypodobać się ludziom, a nie Bogu. Nie żyje według wszystkich przykazań, tylko według tych, które są dla niego wygodne. Wybiera tylko te zasady, które nie są trudne i kłopotliwe.

Wybierz więc swoją drogę. Bądź zimny albo gorący! Ale nie letni!

 

Ewelina Szot

Czy Ziemia jest naszą własnością?

 http://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=118&sid=d91fd0b70bc7e2868089e50df6ed5c7f



Zauważyliście, że jest to przypowieść o nas? O naszej historii?

Przecież winnicą jest nasza planeta Ziemia, która zastała oddana w dzierżawę rolnikom (ludziom) przez gospodarza (Boga).
Wysyłał do nas wielokrotnie swoje sługi, czyli proroków, których przeważnie nie słuchaliśmy.
Wreszcie posłał swego Syna, którego zabiliśmy.

„Kiedy więc właściciel winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami?”

Czy zatem oczekujesz pochwały od Pana?
Czy kiedy przyjdzie będzie zadowolony z ciebie, jak dbałeś o planetę - o wszystko to, co On stworzył?
Jak troszczyłeś się o życie przyszłych pokoleń na niej?
Jak segregowałeś śmieci, nie wywoziłeś ich do lasu, jak nie podpalałeś wysypisk śmieci?

A może było wręcz odwrotnie? Odpowiedz sobie sam.

środa, 29 września 2021

JAK ODREAGOWAĆ STRES?

 



 

Na pewno nie na innych ludziach!

Jest tyle możliwości odreagowania stresu, zarówno fizycznych i umysłowych, ale nie trzeba przy tym wykorzystywać drugiego człowieka.

Na polecenie zasługują takie aktywności ruchowe jak: bieganie, jazda na rowerze, ćwiczenia fizyczne czy też po prostu praca fizyczna.

Jeśli bliższa ci jest metoda umysłowa odreagowania stresu możesz wyrzucić z siebie wszystkie emocje pisząc pamiętnik dla samego siebie. Nie musisz obrażać wszystkich osób dookoła i wyżywać się na nich. One też mają uczucia. Postępując w ten sposób zachowujesz się bardzo egoistycznie i niedojrzale.

Pan Jezus mówi: „Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały”(Mt 7, 6), czyli nie dawaj komuś, kto na to nie zasługuje tego, co masz najlepsze; nie myl miłości z naiwnością.

Nie daj się krzywdzić komuś, kto zmieszał cię z błotem, bo pewnie inaczej nie umie odreagować stresu. Takiemu człowiekowi można tylko współczuć. Najlepszym sposobem na takiego człowieka jest po prostu dobro. Plaster z miłości na obolałe serce jest najlepszym lekarstwem.

Ewelina Szot