Czy pełnisz dobre uczynki na pokaz, aby cię ludzie widzieli i chwalili?
https://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=1364&p=2823#p2823
wtorek, 17 czerwca 2025
18.06.2025 r. (Mt 6, 1-6. 16-18) Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie
CZY WIESZ, ŻE TWOJE PLANY MOGĄ ZAPROWADZIĆ CIĘ DO PIEKŁA?
Czasem tak sobie wszystko pięknie planujemy i robimy wszystko, żeby zrealizować ten plan, i jakże się złościmy, kiedy coś w naszym planie pójdzie nie tak. Tylko my w tym całym naszym fantastycznym planie nie uwzględniamy planu Pana Boga, bo On widzi, jak zakończy się to, co sami dla siebie wymyśliliśmy, a my nie, dlatego trzeba Mu zaufać.
I może teraz niektórzy powiedzą, że dobrze mi się mówi, bo to nie jest takie proste. Tylko, że ja Mu zaufałam i jestem Mu bardzo wdzięczna za to, co się wydarzyło w moim życiu, bo gdyby nie to, to nie wiem gdzie bym dziś była.
Ty może też sobie żyjesz tak, jak ja kiedyś. Z letnią wiarą w sercu, z obojętnością tego, co cię spotka po śmierci. A może w ogóle nie myślisz o śmierci? Ale to kiedyś nastąpi i nawet nie wiesz kiedy, może nawet dziś. Jesteś na to gotowa?
Może więc czas przejrzeć na oczy, póki nie jest za późno?
Pewne rzeczy ciężko odkręcić.
Mówi o tym pewna bajka:
Na dnie pewnego strumienia leżały 2 piękne niebieskie kamyki. Wiedziały, że były piękniejsze od innych, dlatego pyszniły się i wynosiły się nad inne kamienie. Myślały, że na pewno trafią do pierścienia, naszyjnika czy bransoletki.
Nadszedł wreszcie dzień, w którym przyszedł człowiek i je zabrał, ale nie trafiły one do biżuterii. Przymurowano je do ściany. To im się bardzo nie spodobało, poprosiły więc wodę, która ściekała po ścianie, aby pod nie wpłynęła i ich oderwała od ściany.
Woda to zrobiła, a kiedy kamienie leżały na ziemi, zobaczyły, co było na ścianie.
Na ścianie była piękna mozaika z Panem Jezusem, który zamiast oczu miał dwie puste dziury. Niebieskie kamienie były oczami Pana Jezusa!
Obok ściany było brudno, więc sprzączka zamiotła i wszystko wyrzuciła do śmieci, w tym 2 niebieskie kamienie.
Morał:
Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, w jak dobrej jesteśmy sytuacji. Wydaje się nam ona najgorszą na świecie, ale może się okazać coś zupełnie innego.
Nasze wyobrażenia o naszej przyszłości wcale nie są najlepsze.
Możemy zostać oczami Boga, tylko musimy się na to zgodzić.
Ewelina Szot
poniedziałek, 16 czerwca 2025
17.06.2025 r. (Mt 5, 43-48) Bądźcie doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski
Jezus mówi: "Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych".
I co ty na to?
Jak ty wypełniasz te słowa?
Bierzesz je w ogóle pod uwagę?
https://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=1363&p=2821#p2821
WPYCHASZ LUDZI DO BAGNA CZY WYCIĄGASZ ICH Z NIEGO?
W dzisiejszym świecie, niestety, większość ludzi jest wpychana do bagna, a jak już ktoś w nim jest, to mało kto chce pomóc mu się z niego wydostać, tylko wpycha go coraz głębiej.
Być może niektórzy wpadli do bagna z własnej winy, a niektórzy nie, ale czy nie należy tym ludziom pomóc?
Niektórzy są w bardzo trudnej sytuacji i nie zdają sobie sprawy z tego, w jak trudnym położeniu się znaleźli, ale czy my, katolicy, mamy ich do tej sytuacji jeszcze bardziej wpychać? Mamy być wrogo nastawieni do nich? Tak się zachowuje uczeń Chrystusa?
Ewelina Szot
niedziela, 15 czerwca 2025
16.06.2025 r. (Mt 5, 38-42) Nie stawiajcie oporu złemu
Czy dzisiejszy świat nie działa według zasady ze Starego Testamentu "Oko za oko, ząb za ząb"? I to jest ta nowoczesność, żeby odpłacać tym samym albo gorszym?
A gdzie odpowiadanie dobrem na zło. Tą zasadę podał nam Jezus, o którym mówi Nowy Testament.
Nowy Testament był po Starym Testamencie.
Czy zatem niektórzy ludzie się nie cofają?
https://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=1362&p=2819#p2819
PRAWIE NIC???
Dwie sikorki siedziały zimą na gałęzi i obserwowały padający śnieg.
- Ile może ważyć jeden płatek śniegu? – pyta jedna.
- Prawie nic – odpowiada druga.
- To coś ci powiem – mówi pierwsza – kiedyś siedziałam na gałęzi i liczyłam spadające płatki śniegu. Naliczyłam 30034902, ale gdy spadł płatek 30034903, gałąź się złamała.
Wniosek: czasem wystarczy jedna osoba, aby zmienić świat.
Zastanów się, czy jesteś taką osobą? Czy zmieniasz ludzi wokół siebie? Czy stają się dzięki twojemu podejściu do życia lepsi? Budzisz ich z tego otępienia, w którym tkwią?
Mówisz, że ty nic nie możesz? Że na nic nie masz wpływu? To jest kłamstwo! Przestań słuchać tego, co do ucha szepcze ci Zły.
Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak dużo możesz. Wystarczy, że swoją dobrą energię przelejesz na 1 osobę z twojego otoczenia, a ona może ją przekazać innym ludziom.
Chcesz budować królestwo Boże na ziemi? To zabierz się do roboty.
Ewelina Szot
sobota, 14 czerwca 2025
15.06.2025 r. (J 16, 12-15) Duch Prawdy doprowadzi was do całej prawdy
Czy znasz całą prawdę o sobie?
Prawdę bez zakładania tych kostiumów, które być może codziennie ubierasz? Bez tych masek zakładanych na różne okazje, do każdego człowieka inna maska, inne zachowanie.
I być może sam już nie wiesz, kim tak naprawdę jesteś, bo przed każdym grasz inną rolę? Udajesz szczęście, udajesz miłość, udajesz wiele rzeczy? Gdzie w tym wszystkim jesteś prawdziwy ty?
Może czas wreszcie zawołać, by Duch Święty wkroczył w twoje życie i objawił ci całą prawdę o tobie? Chcesz w ogóle poznać o sobie prawdę, czy nadal wolisz żyć w kłamstwie?
A czy nie uważasz, że poznanie prawdy o sobie, jest koniecznym i niezbędnym krokiem do tego, aby ruszyć z miejsca i pójść dalej, bo może te kłamstwa o sobie samym wiążą cię i ograniczają? Być może nie zdajesz sobie z tego sprawy i wierzysz światu, który oferuje ci fałszywy pokój i fałszywą wolność?
A Jezus mówi: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka!” (J 14, 28)
Wierzysz w te słowa?
https://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=1361
BÓG CIĘ WIDZI
W pewnym domu wybuchł pożar. Cała rodzina uciekła z płonącego domu z wyjątkiem małego chłopca. Rodzice stojąc przed domem martwili się i zastanawiali, co robić, bo ogień stawał się coraz większy, a strażacy jeszcze nie przyjechali.
Nagle przez okno na strychu wychyla się mały chłopczyk i woła: „Tatusiu, pomóż mi!”
Ojciec myśli, co zrobić; wreszcie krzyczy: „Skacz! Złapię cię!”
- Ale ja cię nie widzę, bo za dużo tu dymu – woła chłopiec.
- To nic, ale ja cię widzę – odpowiada ojciec.
Ty nie widzisz Boga, ale On widzi ciebie. Nie bój się, On cię złapie.
Ewelina Szot