A jak jest z twoim światłem? Świeci w ogóle?
Czy może jest u ciebie awaria prądu, bo sam odciąłeś się od źródła prądu, czyli od Boga?
Jeśli się odciąłeś, to długo nie przetrwasz.
https://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=1455&p=3005#p3005
