Niedługo wybieram się na
turnus rehabilitacyjny do Iwonicza Zdroju, do sanatorium. Nie będzie to mój
pierwszy pobyt, gdyż byłam tam już w tamtym roku i jestem bardzo rozczarowana
tym co mnie w związku z tym pobytem dotknęło. Otóż mój pobyt wymaga opiekuna, gdyż nie jestem na tyle
sprawna, by poradzić sobie samodzielnie. Zatem mój pobyt został zrefundowany
przez NFZ, ale mojego opiekuna już nie. A warunkiem do odbycia turnusu jest to,
iż musi być ze mną opiekun. Inaczej sanatorium mnie nie przyjmie. Trzeba było
wyłożyć ponad 2000 zł za pobyt mojego opiekuna. I w tym roku jest taka sama
sytuacja.
Dodam także, że jestem w takiej fundacji,
gdzie można oddać na mnie 1% podatku. Żebym później mogła otrzymać zwrot
poniesionych wydatków, muszę przedstawić faktury, które są wystawione na mnie.
W ubiegłym roku faktura została wystawiona na mojego opiekuna, gdyż ja nie
płaciłam za pobyt, w związku z czym fundacja tego nie uwzględniła i kosztów nie
zwróciła.
W tym roku jest taka sama sytuacja. Nie
mogę tego pojąć, jak można pokryć pobyt osoby niepełnosprawnej, a jej opiekuna
już nie, chociaż bez opiekuna jej nie przyjmą. To jest po prostu chora
sytuacja.