Czasem nasze ciało stawia przed nami
wielkie ograniczenia, ale jeszcze większe ograniczenia są w naszej głowie.
Bardzo dużo zależy od tego, co sami myślimy, czy damy radę, czy nie i przegramy.
Dlatego to wszystko zależy od nas samych.
Ja się nie poddałam i walczę od 6
lat, mimo że moje ciało w pewnym sensie mnie ogranicza. Ale są to ograniczenia
tylko w ciele, nie w głowie, a te w ciele można pokonać. Nie ma problemów,
których się nie da rozwiązać. Jak się nie da tak, to inaczej.
Ponieważ nie chodzę sama, a robienie zdjęć wymaga przemieszczania
się, właśnie tak powstaje większość moich zdjęć – z samochodu.
Nie do końca można ufać hamulcom przy moim wózku, dlatego
najpewniejszym sposobem przesiadania się z wózka na fotel i odwrotnie jest
zejście na podłogę.
Wniosek z
tego taki, że nie ma rzeczy niemożliwych. Zawsze istnieje sposób, żeby coś
zrobić.