wtorek, 12 listopada 2024

MIESZKANIA W NIEBIE

 



 

            „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce.

A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem”. (J 14, 2-3)

           

            Czy chcesz zamieszkać w Niebie?

            A co robisz, aby tam trafić?

            Jesteś przyjacielem Jezusa? Bo On chce, by Jego przyjaciele mieszkali razem z Nim.

Ewelina Szot

12.11.2024 r. (Łk 17, 7-10) Słudzy nieużyteczni jesteśmy

 

Czy robisz to, czego Bóg oczekuje od ciebie?
Jeśli tak, to nie masz się co pysznić i czuć się lepszym od innych, bo robisz tylko to, co ci zlecono.
Masz więc odwagę, żeby powiedzieć o sobie samym, że jesteś sługą nieużytecznym?
https://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=1151&p=2397#p2397

poniedziałek, 11 listopada 2024

UŚMIECH W OCZACH I W SERCU

 



 

            Czasem widzimy osobę, która nie jest duszą towarzystwa, nie sypie żartami jak z rękawa, nie jest gwiazdą, a jednak chcemy przebywać z tą osobą, bo coś w sobie ma. Czuć od tej osoby jakąś taką pozytywną energię, wewnętrzny spokój i tak dobrze przebywa się w jej towarzystwie. Co to jest, skąd to pochodzi i co zrobić, żeby to mieć?

            Odpowiedź jest prosta i oczywista – od Boga. Jezus powiedział: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka!” (J 14, 27)

            Chcesz być osobą radosną czy po prostu chcesz rozbawiać innych? Chcesz być radosny, nawet jak jesteś smutny, czyli stale i nieprzerwanie, czy chcesz być wesołkiem, czerpiącym to szczęście z chwilowych przyjemności? Chcesz rozbawiać tłumy, ale tylko jak jesteś w roli wesołego człowieka, a później przyjść do domu i jak nikt nie widzi przeżywać załamanie nerwowe czy wolisz mieć prawdziwy uśmiech w oczach i w sercu?

            Możesz żyć nadal, tak jak żyjesz, chodzić i narzekać na wszystko albo możesz przyjść do Jezusa i doświadczyć miłości i pokoju, jakie On daje.

            Co wybierzesz?

Ewelina Szot

niedziela, 10 listopada 2024

11.11.2024 r. (Łk 17, 1-6) Obowiązek przebaczania



Czy potrafisz przebaczać innym ludziom? Ale nie tak, że po jakimś czasie mu to wypomnisz, chociaż twierdziłaś, że wybaczasz.
Jezus mówi do ciebie: "Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli będzie żałował, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwrócił się do ciebie, mówiąc: „Żałuję tego”, przebacz mu".
Robisz to?
https://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=1150&p=2395#p2395

JAK BARDZO CHCESZ SPOTKAĆ JEZUSA?

 



 

            Chcesz w ogóle Go spotkać? Bo On się nie narzuca, więc jeśli nie chcesz…

            Zobacz opisane w Piśmie Świętym starania niektórych ludzi, by Go spotkać.

1.      Niewidomy pod Jerychem

„Kiedy zbliżał się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał. Gdy usłyszał, że tłum przeciąga, dowiadywał się, co się dzieje. Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi.

Wtedy zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!»

Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie”. (Łk 18, 35-40)

 

2.      Kobieta kananejska

„A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: «Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha».  Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem.

Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: «Odpraw ją, bo krzyczy za nami!» 

Lecz On odpowiedział: «Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela».

 A ona przyszła, upadła przed Nim i prosiła: «Panie, dopomóż mi!»

On jednak odparł: «Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom».

A ona odrzekła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów».

Wtedy Jezus jej odpowiedział: «O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!» Od tej chwili jej córka była zdrowa”. (Mt 15, 22-28)

 

3.      Zacheusz

„Potem wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto.

A był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty.

Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu.

Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić.

Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: «Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu»”. (Łk 19, 1-5)

 

Ludzie ci chcieli spotkać Jezusa i zrobili, co w ich mocy, aby Go spotkać. Niewidomy spod Jerycha nie zwracał uwagi na ludzi, którzy go uciszali i pewnie sugerowali mu, że tak „nie pasuje”, tak jak to dziś wiele osób robi. On znał swój cel – chciał spotkać Jezusa i nie zamierzał się poddać, i odpuścić, bo tak mu ludzie mówili.

Kolejna była kobieta kananejska. Ona nie poczuła się urażona nawet, gdy usłyszała od Jezusa tak mocne słowa, w których porównywał pogan do psów. A ile osób dziś odchodzi z Kościoła, bo usłyszy mocne słowa od księdza? Ludzie się obrażają, strzelają focha i odchodzą, a kobieta kananejska wiedziała, że tylko Jezus może jej pomóc i mocno trwała przy swoim.

A Zacheusz? Ma pozycję – był zwierzchnikiem celników i wchodzi na drzewo, by zobaczyć Jezusa. Przypominam, że mężczyźni nie nosili wtedy spodni, tylko tuniki – coś podobnego do sukienki, więc będąc wysoko na drzewie było widać, co ma pod tuniką, ale czy to mu przeszkadzało? Czym jest wstyd, gdy masz okazję spotkać Boga?

Czy dziś ludzie są gotowi na takie poświęcenie? Czy ty jesteś gotowy?

Ewelina Szot