Czy dajesz Panu Bogu resztki, coś co nie jest ci potrzebne, coś czego masz za dużo? Jakbyś był panem w średniowieczu, jadł przy stole, a to co ci zostanie rzucałbyś Panu Bogu na podłogę? Może to trudne porównanie i niektórzy pewnie się nim oburzą, ale czy nie tak jest w wielu przypadkach?
Bóg to widzi i jak myślisz, nie jest Mu przykro?
Czasem dajemy biednym, coś co nam już jest niepotrzebne. Mówimy: „Jakby nie zbiórka na ubogich, to pewnie bym to wyrzucił”.
Może więc daj coś Bogu, co będzie ci trudno dać, co cię zaboli.
Prawdziwa ofiara boli, ale jest dużo warta.
Chcesz żeby twoja ofiara była dużo warta?
„Tak bowiem jest: kto skąpo sieje, ten skąpo i zbiera, kto zaś hojnie sieje, ten hojnie też zbierać będzie.
Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg.
A Bóg może zlać na was całą obfitość łaski, tak byście mając wszystkiego i zawsze pod dostatkiem, bogaci byli we wszystkie dobre uczynki”. (2 Kor 9, 6-8)
https://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=1149