niedziela, 3 marca 2024

03.03.2024 r. (J 2, 13-25) – 03.03.2024 r. Zapowiedź męki i zmartwychwstania

 



Świątynia zostaje oczyszczona przez Jezusa.
Taką świątynią jest każdy z nas. Ciało każdego człowieka jest świątynią, a czasem bywa tak, że nasze świątynie są z wierzchu piękne. Niektórzy dbają o nie niesamowicie – diety, różne aktywności fizyczne, zabiegi kosmetyczne, modne ubrania…
Bardzo dobrze jest dbać o wygląd naszych świątyń, ale musi on iść w parze z rozwojem wewnętrznym. We wszystkim potrzebny jest umiar, więc trzeba też zadbać o wnętrze naszych świątyń, nie tylko o to, jak świątynia wygląda z wierzchu.
A niestety często tak jest, że w naszych świątyniach są „baranki i woły”, „sprzedawcy gołębi”, „bankierzy”, „monety” i mnóstwo innych rzeczy, a niestety nie ma tam Kogoś, Kto powinien tam być – nie ma tam Boga.
W takim wypadku musimy prosić Jezusa, aby to wszystko wyrzucił z naszych świątyń.
Takie oczyszczenie nie będzie należało do rzeczy przyjemnych, ale to może nas uratować od wiecznego potępienia.
Przeważnie te wszystkie rzeczy wnosimy tam sami albo montujemy papierowe drzwi do naszych świątyń, które są żadnym zabezpieczeniem przed złymi duchami.
Tu nam ktoś doradzi (niby niewinne, a bardzo niebezpieczne) uprawianie jogi, pójdziemy do wróżki albo będziemy obchodzić Halloween i w ten sposób zapraszamy złe duchy do naszego domu, które wpakują się liczną chmarą w obłoconych buciorach na nasz śnieżnobiały dywan.
Nie wejdą one jednak, gdy Panem twego domu jest Jezus, natomiast gdy twój dom nie ma gospodarza, demony mają zielone światło i robią w twoim domu, co chcą.
To jest właśnie główna i jedyna zasada postępowania Szatana – robić, co chcieć, czyli oznacza to całkowity brak poszanowania drugiego człowieka: „Ja to chcę i nie obchodzi mnie, że to jest twoja własność”. Czy to nie jest przypadkiem definicja dzisiejszej, źle rozumianej wolności?

Dopóki wnętrza naszych świątyń będą tak wyglądały i nie pozwolimy Jezusowi tam wejść i posprzątać, to jesteśmy na drodze prowadzącej do wiecznego potępienia.
Musimy wyrzucić ten cały złom, te śmieci, które zbieramy nieraz przez lata, by pobiec wolnym prosto do nieba. Jeśli twoje naczynie jest pełne niepotrzebnych rzeczy to już nic więcej się nie zmieści. Jeśli w twojej głowie krążą same bzdury i głupie myśli, to trzeba je wyrzucić, bo nie będzie tam miejsca na pozytywne wartości.
Nie traktuj swojej głowy, jak takiego strychu, gdzie wynosi się wszystko i zachowuje każdą niepotrzebną rzecz, bo wreszcie zabraknie ci miejsca i nie będzie go na wartościowe rzeczy.