Czy działasz na baterie, które szybko się wyładowują i nadają się tylko do wyrzucenia, więc za chwilę znowu potrzebujesz nowych?
I co jest taką twoją baterią? Nowy związek, alkohol, narkotyki, nowy ciuszek, nowy gadżet, a może jeszcze coś innego?
A gdyby tak skończyć z tymi jednorazowymi bateriami?
A co, gdyby tak zaopatrzyć się w duchowy akumulator i „ładować” go energią pochodzącą od Chrystusa? Wystarczy Komunia Święta i masz siłę, żeby działać dalej.
Ten Boży pokarm daje prawdziwą moc. Z tą mocą chwilowe zadowalacze nie mają szans.
Jak zatem zamierzasz dalej żyć? Dalej na zwykłe baterie?
Ewelina Szot