Jak
spędziłam Sylwestra? Tradycyjnie, a zarazem bardzo oryginalnie.
Spędziłam
go z mężem w domu. Było tradycyjnie, bo potańczyłam trochę z mężem, a
oryginalnie, bo obejrzeliśmy „Pana Wołodyjowskiego” i „Chłopów”.
Powiem
więcej, był to jeden z moich najlepszych Sylwestrów.