Komunizm to karykatura chrześcijaństwa.
„Komunizm ma swoją Biblię, którą jest „Kapitał” Karola Marksa;
ma swój grzech pierworodny, czyli wyzysk klasowy;
ma swój naród wybrany, czyli bezklasowe społeczeństwo;
ma swoją mesjanistyczną nadzieję, czyli wizję światowego proletariatu;
ma swoje kazanie na górze, czyli fałszywą odezwę do biednych i uciśnionych;
ma swój monastycyzm, czyli „komórki” służące przemycaniu komunistycznych doktryn;
ma swoją ewangelię, czyli dobrą nowinę o walce klas;
ma swoje obcowanie świętych, czyli wspólnotę towarzyszy;
ma swoją golgotę, czyli wezwanie do poświęcenia życia za komunistyczne państwo;
ma swoje królestwo boże, które jednak istnieje na ziemi i nie ma w nim Boga […]
Komunizm prześladuje inne religie, ponieważ uważa się za jedyną prawdziwą”.