Komu starasz się przypodobać przez całe swoje życie? Ludziom? Robisz wszystko, żeby tylko inni cię pochwalili? Nowe ubranie, nowy gadżet, nowy samochód?
Oglądasz telewizję i liczysz się tylko z tym, co tam powiedziano? Co przeczytałeś w gazecie, albo w Internecie?
Czerpiesz wiedzę, tylko z informacji przekazanych przez ludzi?
Może zatem wiesz z programów naukowych, że w pobliżu polskiej stacji polarnej przez 40 lat średnia temperatura wzrosła o 4,5 st. C, ale czy wiesz, jak czasem potrafisz sprawić przykrość twojej mamie? Albo czy wiesz ile trudu włożyła twoja żona w przygotowanie obiadu?
Czy zdajesz sobie sprawę z tego, co musiał przejść twój mąż, żeby ci kupić twój wymarzony prezent na święta, albo przygotować romantyczną kolację na waszą rocznicę ślubu? Zastanawiałeś się, dlaczego ktoś robi dla ciebie bardzo miłe rzeczy?
Jeśli nie wiesz, to znaczy, że bardzo mało wiesz o życiu.
I możesz znać liczbę atomową wodoru, ale co ci to da? Będziesz umiał lepiej kochać?
Zabłyśniesz tą wiedzą przed swoją żoną? Będziesz jej opowiadał naukowe ciekawostki, a tymczasem nie będziesz wiedział, jakie są jej marzenia?
Może więc zacznij dostrzegać ludzi, którzy żyją blisko ciebie. Oni potrzebują ciebie wraz z twoim ciałem i umysłem tu, obok nich. Bo czy nie jest tak, że może fizycznie jesteś z nimi, ale psychicznie jesteś w zupełnie innym miejscu?
Twoi bliscy potrzebują cię tutaj, całego. Twoje życie jest tu, więc żyj nim.
Ewelina Szot
