poniedziałek, 12 września 2022

BRZMI ZNAJOMO?



            Przeczytaj fragment książki Ewy J. P. Strorożyńskiej i Józefa Marii Bartnika SJ pt. „Matka Boża ZWYCIĘSKA”, i zastanów się, czy opisana sytuacja czegoś ci nie przypomina?

            „W roku 1920 sytuacja polityczna, ekonomiczna i militarna Polski była, po ludzku sądząc, katastrofalna, żeby nie powiedzieć tragiczna.

            Zarzucano nam „imperialistyczne zapędy”. Natomiast zupełnie bezkrytycznie wierzono Leninowi, mistrzowi w składaniu deklaracji bez pokrycia, który utwierdzał świat w przekonaniu, że „socjalizm jest przeciwny przemocy wobec narodów”!

            Mało kto wiedział, że w czerwcu 1918 roku powstały w Rosji pierwsze obozy koncentracyjne, pomysł Lenina i Trockiego.

            Dwa miesiące później (9.08.1918) „ Lenin nakazuje rozpętanie masowego, zaciekłego terroru przeciwko kułakom, popom i białej gwardii. Odtąd obóz koncentracyjny staje się powszechnym środkiem terroru”.

            Niemniej Lenin nadal głosi światu, że socjalizm jest w ogóle przeciw wobec przemocy wobec ludzi.

 

            Na te puste słowa większość przywódców państw europejskich dała się nabrać.

            Lenin, mason w 32 stopniu wtajemniczenia, mówił to, co mówić musiał…

 

Latem 1920 r. los Polski – a co za tym idzie Europy – właściwie był już przesądzony – Armia Czerwona ma bezwzględną przewagę liczebną. I w jej ręku znajduje się inicjatywa.

Mordując, gwałcąc i paląc zwycięska armia spod znaku czerwonej gwiazdy – pentagramu, symbolu Lucyfera – prze w kierunku Warszawy. Zdobycie stolicy Polski to pierwszy krok do uczynienia z naszej ojczyzny Polskiej Republiki Radzieckiej”.

Ewelina Szot