http://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=407
W dzisiejszej Ewangelii Jezus uzdrawia
dziesięciu trędowatych. Uzdrowienie nie następuje jednak w tym samym
momencie, w którym spotkali Jezusa.
Jezus nie dotyka ich nawet, tylko każe im pokazać się kapłanowi.
Oni idą, choć są nadal trędowaci, ale w drodze zostają uzdrowieni. Jeden z nich postanawia wrócić i podziękować Mu.
Uzdrowionych zostało 10, ale podziękować wrócił tylko 1.
Czy ty nie robisz podobnie? Prosisz o coś Boga, a jak to dostajesz, to czy Mu za to dziękujesz?
Przykład 1:
Latem przez Polskę przechodziły groźne burze. Zapewne prosiłeś wtedy Boga, żeby nie spowodowały szkód. Czy, gdy nic niebezpiecznego cię nie spotkało, podziękowałeś wtedy Bogu?
Przykład 2:
Przez długi czas w Polsce panowała susza. Zapewne prosiłeś wtedy Boga o deszcz. Czy jak deszcz zaczął padać, podziękowałeś Bogu?
Czy zatem różnisz się od tych 9 uzdrowionych z trądu, którzy nie podziękowali Bogu?
Jezus nie dotyka ich nawet, tylko każe im pokazać się kapłanowi.
Oni idą, choć są nadal trędowaci, ale w drodze zostają uzdrowieni. Jeden z nich postanawia wrócić i podziękować Mu.
Uzdrowionych zostało 10, ale podziękować wrócił tylko 1.
Czy ty nie robisz podobnie? Prosisz o coś Boga, a jak to dostajesz, to czy Mu za to dziękujesz?
Przykład 1:
Latem przez Polskę przechodziły groźne burze. Zapewne prosiłeś wtedy Boga, żeby nie spowodowały szkód. Czy, gdy nic niebezpiecznego cię nie spotkało, podziękowałeś wtedy Bogu?
Przykład 2:
Przez długi czas w Polsce panowała susza. Zapewne prosiłeś wtedy Boga o deszcz. Czy jak deszcz zaczął padać, podziękowałeś Bogu?
Czy zatem różnisz się od tych 9 uzdrowionych z trądu, którzy nie podziękowali Bogu?