„Ciemni, pyszni mędrkowie ślepną w tym świetle, gdyż ich pycha i mgła miłości własnej zasłania i odbiera ich oczom to światło.
Dlatego rozumieją Pismo Święte raczej literalnie niż duchowo.
Kosztują tylko litery, przerzucając liczne księgi; nie smakują rdzenia Pisma, gdyż pozbawili się światła, które wydało Pismo i je objaśnia.
Ci uczeni dziwią się i mruczą, widząc, że nieokrzesani prostacy, poznając Pismo Święte, wykazują tyle światła w znajomości mej prawdy, jakby je długi czas studiowali.
Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż sięgają do głównej przyczyny światła, skąd pochodzi wiedza.
Lecz ponieważ ci pyszni utracili światło, nie widzą i nie znają dobroci mojej w tym samym świetle, zlanym przez łaskę moją na moje sługi.
Powiadam ci więc, że lepiej jest o rady dla zbawienia duszy prosić pokornego prostaczka o wiedzy prostej i świętej niż pysznego mędrka, który studiował wiele nauk”.
Pan Bóg