sobota, 4 kwietnia 2015

Wielkanocna refleksja



Święta Wielkanocne nie są po to, żeby utkwić w tej przedświątecznej gorączce, w tej całej bieganinie. Bo chyba nie jest najważniejsze pieczenie placków, robienie sałatek, świąteczne porządki. To też jest ważne, ale nie najważniejsze. Najważniejsze jest to, co dostaliśmy od Jezusa Chrystusa, poprzez Jego mękę. A chyba niektórzy o tym zapomnieli.  
Przy okazji Świąt Wielkanocnych należy zatrzymać się i przemyśleć swoje życie.
Ja tak zrobiłam i doszłam do wniosku, że moje życie bardzo przypomina Święta Wielkanocne. Najpierw Droga Krzyżowa. U mnie jest od 2010 roku, czyli od wylewu. Zmartwychwstanie to symbol końca naczyniaka. Zakończenie jeszcze nie nastąpiło, bo czekam na moment, aż zacznę sama chodzić.
Taką mam refleksję. A Ty?