„Po epoce grożenia piekłem mamy epokę pomijania grzechu. To, co niegdyś wprawiało w zażenowanie czy kazało się czerwienić, dziś staje się powodem do chełpienia się. Zniknął wstyd – ów dar od Boga dla człowieka, aby po grzechu mógł przykryć swoją nagość.
Zapanowała wręcz moda na bezwstyd, epidemia narcyzmu. Tak zwane autorytety czy gwiazdy z lubością opowiadają o swych ekscesach czy skłonnościach”.
Ks. Robert Skrzypczak