Te słowa Bóg wypowiada do Kaina tuż przed tym, jak Kain zabija swego brata Abla. W jego głowie pojawił się zamiar popełnienia grzechu. Było to widoczne na jego twarzy – był smutny.
No właśnie i tu mamy lekarstwo na bolączki dzisiejszych czasów.
Tak wielu ludzi jest smutnych i ponurych, mają „depresję”.
A może po prostu grzeszą? Może wystarczyłaby po prostu spowiedź, a nie wizyta u psychologa i tabletki antydepresyjne?