To w takim razie, czy chodzisz drogami Boga? Naśladujesz Go? Jeśli tak, to skąd te kłótnie w twoim domu?
Zaprosiłeś w ogóle Boga do swojego domu? Ale tak naprawdę?
Tam, gdzie jest Bóg, jest miłość, ale jeśli w twoim domu Boga nie ma, to zapewne jest tam diabeł.