„Wiarę trzeba rozumieć jako podążanie za Chrystusem i naśladowanie Go, dzielenie z Nim Jego losu.

Jezus nie spotykał samych przyjaznych, wdzięcznych Mu ludzi.

Często był odrzucony za wartości, które wyznawał, prześladowany za prawdę, którą głosił i którą żył, spotykał się z zazdrością ze względu na dobro, które czynił i które zyskiwało Mu szacunek i uznanie. Był obiektem pogardy z powodu swego ubóstwa.

Nazywany obelżywie Samarytaninem, żarłokiem, pijakiem, który brata się z grzesznikami i zdrajcami narodu. (Mt 2, 19)

Uczeń Chrystusa nie może się spodziewać, że jego droga na świecie będzie usłana płatkami róż.

Im bardziej będzie przypominał Chrystusa, tym bardziej będzie wywoływał negatywne reakcje u napotkanych ludzi”.