„Wiele kretów jest w Kościele katolickim, tych, którzy nie mają nic wspólnego z Bogiem, z wiarą, z katolicką wiarą szczególnie, nic wspólnego.
To są niekiedy karierowicze, którzy po prostu weszli do Kościoła, którym się dobrze żyje przy Chrystusie, ale z Chrystusem nie chcą żyć.
Nie chcą oddawać swojego życia, nie chcą oddawać na ofiarę siebie samych.
Zapomnieli o modlitwie, tylko tak pysznie coś wykładają ludziom i sprzeciwiają się tym, którzy walczą z nimi”.