http://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=542&sid=d1f909db1de298bf3b0f06ee8f66f8d6
Kiedy Jezus przemierzał z uczniami Galileę, po
raz drugi mówił im o swojej przyszłej męce, śmierci i zmartwychwstaniu.
Jednak oni nie rozumieli tych słów, a bali się Go zapytać o wyjaśnienie.
Sprzeczali się za to między sobą, kto z nich jest największy –
najważniejszy.
Wtedy postawił przed nimi dziecko i powiedział, iż kto przyjmuje dziecko, czyli takiego małego, bezbronnego człowieka, który sam nie może się obronić i nic nie znaczy w oczach świata, przyjmuje Jego.
Dziękujemy Ci, Panie, że w Twoich oczach jesteśmy wielcy, my, którzy jesteśmy mali w oczach świata.
Dziękujemy, że się nami opiekujesz i pomagasz nam, kiedy sami już nie dajemy rady.
Przepraszamy Cię, że często nie potrafimy się skupić na Tobie, a egoistycznie myślimy o sobie, o tym, co dla nas będzie najlepsze.
Twoja męka obudziła Apostołów, a nas, co może obudzić?
Wtedy postawił przed nimi dziecko i powiedział, iż kto przyjmuje dziecko, czyli takiego małego, bezbronnego człowieka, który sam nie może się obronić i nic nie znaczy w oczach świata, przyjmuje Jego.
Dziękujemy Ci, Panie, że w Twoich oczach jesteśmy wielcy, my, którzy jesteśmy mali w oczach świata.
Dziękujemy, że się nami opiekujesz i pomagasz nam, kiedy sami już nie dajemy rady.
Przepraszamy Cię, że często nie potrafimy się skupić na Tobie, a egoistycznie myślimy o sobie, o tym, co dla nas będzie najlepsze.
Twoja męka obudziła Apostołów, a nas, co może obudzić?